2008/08/19

Myślisz, że TOBIE się to nie przydarzy? You think it won't happen to YOU?

... To zastanów się raz jeszcze!
... Then think again!

Najedliśmy się trochę nerwów, gdy twardy dysk w dużym komputerze padł. Co to oznaczało dla nas? Ano, stratę większości zdjęć od lutego (a trochę się tego zebrało... ) i wszelkich innych dokumentów, które były tam zachowane. Normalnie wszelkie pliki są nagrywane co jakiś czas, więc jest zabezpieczenie. Jednak ostatnio Mike nie zrobił tego... ale dzięki Internetowi, gdzie znaleźć można odpowiedź DOSŁOWNIE na wszelkie pytania, twardy zysk został uruchomiony i dane przegrane!
We were a little nervous when the hard drive from our big computer, as we call it, died. What did it mean to us? Well, it meant loss most of our picture taken since February (and we took quite a few...) and many other documents saved there. Usually all the files are baked up on CDs, but lately due to many other activities and task Mike did not have time to do so... Thanks to Internet though, where you can find an answer to LITERALLY every question, the hard drive was fired up for long enough to create the backup!

Stąd mój wpis i serdeczna porada - nie odkładać, nie myśleć, że Tobie się to nie przydarzy, tylko zachować wszystkie nowe pliki co jakiś czas. W ten sposób nie stracisz zdjęć, które nie są zawieszone na jakimś portalu fotograficznym lub po porstu przesłane do znajomych. Nie stracisz także najnowszej wersji swojego życiorysu nad którym tak długo i cięzko pracowałaś/eś. To nie jest ani drogie (paczka CD nie kosztuje tak wiele!) ani czasochłonne!
Hence my entry and hearty advice - don't procrastinate, don't think it won't happen to You, but backup all your new files from time to time. This way you will not lose the pictures that are not posted on any photo website or that were not directly sent out to friends to share. Also you will not lose the latest version of your resume that you worked on so hard and so long. It is not expensive (the package of CDs costs only a few bucks!) and not so time consuming!

2008/08/08

Jak poprawnie pisać, czyli porada Edytora

Ten wpis zainspirowany został króciutkim tekstem jaki znalazłam w magazynie "Eastside City Arts", który zajmuje się szeroko rozumianą sztuką po wschodniej stronie Jeziora Waszyngtona. Dla informacji dodam, że Seattle jest położone po zachodniej i ma swoje "Seattle City Arts"...
This entry was inspired by a short text I found in "Eastside City Arts" which brings information on broadly defined art on the east side of Lake Washington. For the ones who do not know - Seattle is situated on the west side of the lake with its "Seattle City Arts"...

Stała rubryka "Jak pisać poprawnie" bardzo mnie ubawiła tym razem, więc podzielę się z Wami tym tekstem w szybkim polskim tłumaczeniu i angielskiej wersji także.
The usual piece "How to write right" seemed very funny to me so I decided to share it with You in English and quick Polish translation also.

Jak pisać poprawnie
Porada od naszego Edytora

Kiedy ludzie mówią "mało mnie ta sprawa obchodzi" tak na prawdę mówią coś innego niż myślą.
Mówią, że sprawa ich obchodzi. By to unaocznić, wyobraź sobie skalę od 0 do 10, gdzie 0 oznacza "wcale mnie to nie obchodzi" a 10 oznacza "bardzo mnie ta sprawa obchodzi". Jeśli swoje zainteresowanie określasz na poziomie 0, to sprawa nie może cię już mniej obchodzić, ponieważ nie ma negatywnej wartości zainteresowania! Tak więc należałoby powiedzieć "nie może mnie ta sprawa mniej obchodzić", bo
nie można poświęcić czemuś mniej zainteresowania niż 0 (przyp. tłum.: możliwe tylko w piosence Lady Pank!)
Jeśli twoje zainteresowanie jest na poziomie 10, wtedy może cię dana sprawa "mało obchodzić", bo stopień swojego zainteresowania możesz obniżyć np. do 9 lub 8. Nawet jeśli sprawa obchodzi cię choć odrobinę, powiedzmy na poziomie 1 w skali 10 punktowej, wtedy także może cię ona (ta sprawa) "mało obchodzić", bo w dalszym ciągu poziom swojego zainteresowania możesz obniżyć do 0.
Dlatego dla wykazania zupełnego braku zainteresowania sprawą należy powiedzieć: "nie może mnie ta sprawa mniej obchodzić".

How to Wright Right
Advice from our Copyeditor

When people say, "I could care less" they're saying something they don't mean.
They are saying they
do care. To see why, picture a scale from zero to ten. Zero means you don't care at all; ten means you care a lot. If you are at zero, you can't go lower: there is no such thing as negative caring. Thus, you couldn’t care less because you can't care less than not at all.
If you're at ten, though, you could easily care less; you could go down to nine, or eight. Even if you care just a little - level one, say - you still could care less, by going down to zero. So for complete indifference, a zero of caring, say: "I couldn't care less."

http://www.cityartsmagazine.com/eastside/

2008/08/02

Skagit Valley, WA - 04/2008

W połowie kwietnia jest jeszcze kiepska pogoda, bo deszcz pada codziennie i choć czasami już słońce na chwilę przedziera się przez chmury, to temperatury niezbyt wysokie, wtedy zaczyna się Festiwal Tulipanów w Skagit Valley i pewne już jest, że wiosna przyjdzie. Ta nadzieja rozkwita gdy zobaczy się kwitnące pola - różnymi kolorami tulipanów i słonecznie żółtych żonkili aż po horyzont. Ludzie spragnieni kolorów i słońca, jadą całymi rodzinami za miasto, by te cuda natury obejrzeć. Po szarzyźnie zimy i deszczowym przedwiośniu tyle kolorów, słoneczna pogoda i wysoka temperatura w jednym miejscu to cud.
In mid April when the weather is still bad, as it was raining every day and the temperatures are not too high despite the sun getting through the clouds from time to time, then the Annual Tulip Festival starts in Skagit Valley, then you can be sure that spring will come. This hope grows even bigger when you see blooming fields with variety of colors of tulips and sunny yellow of daffodils long up to horizon line. People thirsty for colors and sun get into their cars with whole families and drive to the country to see these miracles. After gray winter and rainy early sprint so much color, sunny weather and high temperatures in one place - it is a miracle.

Pojechaliśmy i my zobaczyć ten co roku od nowa hodowany dziw natury. Wsiedliśmy do naszego kabriolecika, naciągneliśmy bejzbolówki głęboko na uszy żeby wiatr nie porwał, otworzyliśmy dach i było cudownie jechać tak sobie w słońcu i oglądać nowe tereny. Dojechaliśmy i rzeczywiście te pola w różnych kolorach obok siebie robią wrażenie!
So we went to see this annually grown miracle of nature also. We got into our little cabriole car, pulled on baseball hats not to lose it with the wind, opened the roof and hit the gas. It was wonderful to ride in such a sunny day and see new country. We arrived and saw these various color fields next to each other - it is impressive.

Kilka słów o Skagit Valley.
To miejsce osiedlenia holenderskich imigrantów. Przyjechawszy w te rejony, gdzie ziemia jest bardzo żyzna, postanowili robić to co umieją najlepiej – hodować kwiaty. W ten sposób powstało obecne zagłębie kwiatowe znane w wielu zakątkach świata i z sukcesem konkurujące z holenderskimi.
A few words about Skagit Valley:
It is valley where Dutch immigrants settled. Coming to this region with such a fertile soil, they decided to do what they knew best - grow flowers. In result the new flowerbelt was created and up-till-now it grows so much as to become known in many parts of the world and compete successfully with Dutch ones.
Linki:
- kilka naszych zdjęć a few of our pictures http://www.flickr.com/photos/27495613@N00/sets/72157606077605571/
- Festival Tulipanów the Annual Tulip Festival http://bellinghamster.com/tulip_festival.htm